Archiwum 02 czerwca 2004


cze 02 2004 Powiedz mi...
Komentarze: 0

'Powiedz mi z kim się przyjaźnisz, a powiem Ci kim jesteś. Od tej reguły historia zna jeden wyjątek, jest nim Judasz, którego znajomościom nie można mieć nic do zarzucenia.'

Trudno mi nazwać kogoś przyjacielem. Ale czwórka jakimś dziwnym trafem się zebrała. Szkoda, że powoli się wykrusza. Nazwy tymczasowe i wyłącznie na potrzby bloga. Postaci nie są fikcyjne. 

On: wieczysty pesymista, przy tym cholernie altruistyczny i lekko naiwny. Idealista, z żalem patrzy na świat, jakby go oszukał. Bo zapewne oszukał i to nie raz. Ma w zwyczaju zakochiwać się nieszczęśliwie w połowie populacji żeńskiej. Uparcie dostarcza mi książki i zawsze gotowy jest słuchać. Jedna z nielicznych osób, które potrafią mnie przyprawić o wyrzuty sumienia. Na szczęście nie zdaje sobie z tego sprawy.  

Ona Pierwsza: znana od prawieków, w podstawówce mały przywódca, koszmarnie złośliwy. Obie cechy zostały do dziś, choć w nieco łatwiejszej do przyjęcia postaci. Pasjonatka. Wie czego chce, ma cel. Ja nie mam. Mimo różnic poglądów i zainteresowań, wciąż potrafi ze mną rozmawiać.

Ona Druga: kiedyś niesamowicie ambitna dziewczynka z wielkimi planami. Oczytane, pomysłowe pół-diablę. Zuch. Teraz sama o sobie mówi, że ma cholernie pomieszane w głowie. Stacza się konsekwentnie i demonstruje to światu. Bo jej z tym dobrze. Facetów zmienia błyskawicznie. Nienawidzi fałszu i potrafi być szczera do bólu. Za tą szczerość mogę jej dać pełne zaufanie. Tyle, że się o nią boję. Próbuję czasami wskrzesić dawną ambicję, bo wiem, jak wiele mogłaby uczynić...

Ona Trzecia: kiedyś się niecierpiałyśmy. Ja- mały telewizorkowy ludek, ona- mól ksiązkowy. Chyba tylko jej zawdzięczam zainteresowanie fantastyką. Kocha świat, ale chyba jeszcze nie wie, co z tą miłością zrobić. Trochę za łatwo ulega wpływom, choć stara się demonstrować odmienność. Rozumie moje słowa, zanim jeszcze je wypowiem. Ale tracimy tą zdolność i to boli.

A ja? Nie wiem co ze mną. Mnie chyba nie ma.

Mały kretyn.

rosa_na_betonie : :