Archiwum maj 2004


maj 30 2004 Boże, chroń polonistkę.
Komentarze: 0

Przed kim? Przede mną. Tak się przemiło składa, iż czas jakiś temu nie pisałam pewnej pracy. Co teraz? Teraz zadanie dodatkowe. Temat: 'moralność w "Szkicach węglem"- czy jest to aktualne i dziś?'. Napisałam, choć jest to koszmarny gniot. Nie lubie pisać na tematy na które nie znam jeszcze odpowiedzi, i nad którymi nie mam czasu pomyśleć.

A moralność dziś, to tylko ta spod znaku "co inni pomyślą". Innej mamy jak na kartki.

A tymczasem w moim świecie z betonu wreszcie ładna pogoda. Drzewa, które ktoś posadził wzdłuż mojej zaczadzonej ulicy egzystują w całkiem ładny sposób. Szumią sobie na zielono i chwilami łudzę się, że gdybym wyjrzała za okno, zobaczyłabym taki widoczek z mojego snu: cała ulica zarośnięta jak łąka, zaś po bokach wciąż kamienice. Nie cierpię miast. I nie umiem żyć nigdzie indziej.

Szyja mnie boli. Mówią, że to od siedzenia przy komputerze. Może. Ale po wypadzie w góry bolała tak samo. Tyle, że bolało też wszystko inne, a we krwi krążyło nieco więcej tlenu niż zwykle. Lubię góry. Chociaż moja astma ma im coś do zarzucenia.

Wracam do przepisywania zadania.

rosa_na_betonie : :
maj 29 2004 To ja.
Komentarze: 3

To ja. Imię- nieważne, choć podobno niebrzydkie. Ja przywykłam. Lat tak w miarę, by społeczeństwo wiele mi wybaczało, a jednocześnie ze spokojem mogło pouczać- zwłaszcza, że uważa się mnie za młodszą. Z wyglądu szara. I dobrze mi z tym. Podobno matnuję życie na książki i internet.

Blogów mam kilka, prowadzę stale mniejszość z nich. Ten założyłam w ramach testowaniu serwisu. Ale jak tak patrzę na jedo możliwości, zaczynam co nieco żałować tych trzech czy czterech złotych. No ale, cytując pewną znajomą, miałam taki kaprys. A za kaprysy często przychodzi płacić.

O czym będzie blog? Hm. Zapewne jak zwykle u mnie- o niczym. Choć ja o niczym staram się pisać ładnie i składnie. Albo też o blogu zapomne i będzie to pusta strona z jedną samotną notką i paroma może linkami. Uwidim.

Jakich notek spodziewać się? Nijakich. Ja nie potrafię pisać. Albo też bzdurne zachwyty nad pięknem świata naturalnego i obrzydzenie miastem, bez którego, tak w gruncie rzeczy, żyć bym nie potrafiła. Ewentualnie kilka ogólnych teorii wszystkiego.

Dobranoc.

Dobra, nic.

 

rosa_na_betonie : :